[15-PO].Bo.Yin.Ra.-.Misterium.Golgoty, E-booki o rozwoju duchowym, Bo Yin Ra

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Bô Yin RâMISTERIUM GOLGOTYTytuł oryginałuDAS MYSTERIUM VON GOLGATHAPRZEKŁADFRANCISZEK SKĄPSKIWARSZAWA 1962Księgi Bo Yin Razarówno w oryginalnym języku niemieckim jak i w przekładach na język polskiznajdują się w Polsce niemal we wszystkich głównych bibliotekachuniwersyteckich i wielkomiejskich.Można je również przeczytać oraz pobrać w wersji elektronicznej na stronie:Adres Księgarni Rozprowadzającej Dzieła Bô Yin Râ :Kober Verlag AGPostfach 1051CH-8640 RapperswilTel.: 0041 (0)55 214 11 34Fax.:0041 (0)55 214 11 32www.koberverlag.ch * info@koberverlag.chWSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONEprzez księgarnię Kobera w Bernie (Szwajcaria), która wydaje księgiBO YIN RA w oryginalnym - niemieckim języku.2Czyniąc zadość wymaganiom prawa autorskiegozaznaczam, że w życiu doczesnym nazywam sięJózef Antoni Schneiderfranken, natomiast w moimbycie wiekuistym byłem, jestem i pozostanę tym,który te księgi podpisujeBO YIN RA3WPROWADZENIEKsięga niniejsza jest zbiorem - zamkniętych w sobie do pewnegostopnia - rozpraw, tak samo jak wydana przeze mnie uprzednio księ-ga pt. "WIĘCEJ ŚWIATŁA".Pragnąłbym jednak, aby te połączone t u rozdziały uważano zac a ł o ś ć . Jeżeli całej księdze nadaję t y t u ł p i e r w s z e j r o-z p r a w y, czynię to dlatego, że w gruncie rzeczy reszta rozdziałówściśle się z nią wiąże.Ufam, że moi czytelnicy potrafią w takim sensie tą księgę czytaći sądzę, że nie potrzeba tu żadnych szczególnych wskazówek by od-naleźć czerwoną nić, wiążącą poszczególne rozdziały w jedną zrozu-miałą całość.Wśród ludzi dążących dziś do odrodzenia duchowego możnaniewątpliwie znaleźć bardzo wielu, którzy od najwcześniejszej młodo-ści uznawali dostojnego Mistrza z Nazaretu za boskiego nauczyciela,-dla których „M i s t e r i u m G o l g o t y” było centralnym punktemich wiary...I dziś jeszcze głęboka wiara w Chrystusa o ż y w i a niektó-rych, podczas gdy inni w męce duszy i zwątpieniu od dawna u t r a-c i l i to, co w ich dzieciństwie było dla nich j a s n o ś c i ą i u f n o-ś c i ą w B o g u.---Przed nimi tedy w s z y s t k i m i chciałbym uchylić zasłony,kryjące przed nimi to, co by jedynie mogło ukoić najgłębsze tęsknotyich serc.---Trzeba wreszcie odsłonić tę głęboką prawdę, jaka wypełniaż y c i e Syna Bożego z Nazaretu, które w najdalsze czasy słać bę-dzie jeszcze swego ś w i a t ł a czyste promienie, pomimo, że naszeczasy żywią pewne wątpliwości co do prawdziwości jego życia.Najrozmaitsze obrazy zmąciły w ciągu wieków wizerunek„Wielkiego Miłującego”, dostojnego Mistrza z Ewangelii.4Już w czasach, kiedy jeszcze jego stopy przemierzały ziemię Pa-lestyny, niewielu było ludzi, którzy naprawdę wiedzieli, k i m o nb y ł , ci zaś których księgi święte podają za jego uczniów, nie mogąchyba być zaliczani do tego nielicznego grona wiedzących.To, co się zrodziło ze słów jego nauki, nosi piętno tych wszyst-kich którzy jego nauką chcieli wesprzeć w ł a s n e urojenia...Dziś niewiele świadectw o jego życiu można uznać za niewzru-szone.A jednak nawet ze s z c z ą t k ó w tych świadectw wypromie-niowuje wieść o ś w i a t ł o ś c i która jest zaiste „n i e j e s t z t e-go świata, a którą czyn Syna człowieczegoo d d a ł n a p o ż y t e k s y n ó w t e j z i e m i”.Z biegiem czasu prawda i legenda ukazały się w blasku tejświatłości.Pragłębokie symbole szukały w niej w y j a ś n i e n i a s w e-go.Musiała ona i to co s t a r e , i t o c o n o w e , naświetlaćkażdorazowo, ale bardzo rzadko poznawano się na p r a w d z i w e jt r e ś c i tej świętości.Przed tym wszakże, kto bada te dawne podania, boska naukadostojnego Mistrza nie odsłoni swej najtajniejszej głębi, dopóki s a mM i s t r z pozostaje u k r y t y za zasłoną owych podań.---Ci co się mienili jego sługami, sami mu byli zbyt dalecy duchem,by go p o z n a ć a główną troską ich było:- nie tykać dawnej wieści.Toteż doszło do tego, że w nowych, pyszniących się swą rozumo-wą wiedzą czasach, poddano w wątpliwość nawet samo i s t n i e n i eMistrza.Ale ten, który, jak głosi legenda, wyrzekł słowa: „P o z o s t a n ęz w a m i a ż d o k o ń c a ś w i a t a” - i n n e j był m i a r y niżjego s ł u d z y i i n n e j m i a r y niż ci, co z a p r z e c z a j ą je-go istnieniu.5 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • filmowka.pev.pl
  •