[28-PO].Bo.Yin.Ra.-.Ponad.Codzienność, E-booki o rozwoju duchowym, Bo Yin Ra
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Bô Yin RâPONAD CODZIENNOŚĆTrzydzieści cztery przypowieści i nauki w wierszach.Część pierwsza.Tytuł oryginałuUber dem AlltagPRZEKŁADFRANCISZEK SKĄPSKIWARSZAWAKsięgi Bo Yin Razarówno w oryginalnym języku niemieckim jak i w przekładach na język polskiznajdują się w Polsce niemal we wszystkich głównych bibliotekachuniwersyteckich i wielkomiejskich.Można je również przeczytać oraz pobrać w wersji elektronicznej na stronie:Adres Księgarni Rozprowadzającej Dzieła Bô Yin Râ :Kober Verlag AGPostfach 1051CH-8640 RapperswilTel.: 0041 (0)55 214 11 34Fax.:0041 (0)55 214 11 32www.koberverlag.ch * info@koberverlag.chWSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONEprzez księgarnię Kobera w Bernie (Szwajcaria), która wydaje księgiBO YIN RA w oryginalnym - niemieckim języku.2Czyniąc zadość wymaganiom prawa autorskiegozaznaczam, że w życiu doczesnym nazywam sięJózef Antoni Schneiderfranken, natomiast w moimbycie wiekuistym byłem, jestem i pozostanę tym,który te księgi podpisujeBO YIN RA3PONAD CODZIENNOŚĆPragniemy wznieść się ponad codzienność!Będzie tu jednak mowa o rzeczach,Które też należą do dnia powszedniego.Nie chcemy omamiać umysłu i serca,Twierdząc, że dzień powszedni jest nam obcy,Jak gdybyśmy żyli na dalekiej gwieździe.Chcemy tu tylko niejedno rozpatrzyć,Co ludzie zawsze zwykli wyśmiewać.Chcemy codzienność kochać i cenić,I nie sprzeciwić się żadnemu z jej praw.Ale pragniemy wzbić się na szczyty,Które ukażą z bliska nam sprawyOd c o d z i e n n o ś c i wszelkiej d a l e k i e .Chcemy codzienność ujrzeć pod nami,Chcemy przebywać w Świetle W i e c z n o ś c i !Pragniemy w z n i e ś ć s i ę ponad codzienność,By znów przeżywać ją w pełni sił!4WSPOMNIENIE MORZATo było nad morzem –Było to w nocy na wybrzeżu morskim –Gdy po raz pierwszy dało się słyszećZ ust uświęconych nadane mi imię –Prawdą się stała obiecana łaska,A żadne tęskne, gorące pragnienieNie zakłócało spokoju tej chwili.Teraz odczułem po raz pierwszy,Świadomy siebie w swoim imieniu,Cały ciężar swojego brzemienia.Że ci najświętsi przybyli z dalekaWynikło z ich własnej godności.To było nad morzem –Na greckim wybrzeżu –Gdy już żadne więzyNie stały na drodze do wyświęcenia –A niepojęcie pełna Światła łaskaPrzywiodła mi na pamięć odwieczne pochodzenie….5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]