[04-PO].Bo.Yin.Ra.-.Księga.Człowieka, E-booki o rozwoju duchowym, Bo Yin Ra

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Bo Yin RaKSIĘGA CZŁOWIEKATytuł oryginałuDAS BUCH VON MANSCHENPrzekład autoryzowanyFranciszka SkąpskiegoWarszawa - 1954Księgi Bo Yin Razarówno w oryginalnym języku niemieckim jak i w przekładach na język polskiznajdują się w Polsce niemal we wszystkich głównych bibliotekachuniwersyteckich i wielkomiejskich.Można je również przeczytać oraz pobrać w wersji elektronicznej na stronie:Adres Księgarni Rozprowadzającej Dzieła Bô Yin Râ :Kober Verlag AGPostfach 1051CH-8640 RapperswilTel.: 0041 (0)55 214 11 34Fax.:0041 (0)55 214 11 32www.koberverlag.ch * info@koberverlag.chWSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONEprzez księgarnię Kobera w Bernie (Szwajcaria), która wydaje księgiBO YIN RA w oryginalnym - niemieckim języku.2Czyniąc zadość wymaganiom prawa autorskiegozaznaczam, że w życiu doczesnym nazywam sięJózef Antoni Schneiderfranken, natomiast w moimbycie wiekuistym byłem, jestem i pozostanę tym,który te księgi podpisujeBO YIN RA3WPROWADZENIEOd c z ł o w i e k a musisz dojść do „Boga”, w przeciwnym razie „Bóg”pozostanie dla ciebie na wieki o b c y !Tak pisałem niegdyś w „K s i ę d z e S z t u k i K r ó l e w s k i e j”.k a”.Łącznie z „K s i ę g ą B o g a Ż y w e g o” i „K s i ę g ą Z a ś w i a t ó w” ,„K s i ę g a C z ł o w i e k a” ma tworzyć t r y l o g i ę . Chociaż każda z tych trzechksiąg stanowi zamkniętą w sobie całość, to jednak istnieje w nich wewnętrznyzwiązek i znajduje się wiele fragmentów, które się wzajemnie uzupełniają.Tego rodzaju uzupełnienie się, może tylko p o g ł ę b i a ć oddziaływanie słówna d u s z ę .Oby więc i ta „K s i ę g a C z ł o w i e k a” trafiła do rąk ludzi, którzy się jużzapoznali z dwiema poprzednimi księgami!Oby znalazła łaknące jej serca: dusze pragnące wchłonąć jej treść!Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, jak wiele niestety jest możliwości błędnegotłumaczenia tych słów, jednak uważam za swój obowiązek wyraźnie zaznaczyć, żeKsięgę niniejszą napisałem również spełniając przyjęte na siebie zobowiązanie;napisałem ją w całkowitym porozumieniu ze „starszymi” członkami społecznościduchowej, do której należę, a której zawdzięczam wszystko, co ze swej strony daćmogę.Nauka, której tu udzielam, jest od lat tysięcy skarbem dziedzicznym tych,którym od zarania ludzkości na tej ziemi powierzono pieczę nad świętym zniczemotrzymującym światło z głębi „Praświatła”.Podajemy jedynie dalej to, cośmy sami o t r z y m a l i , aby za naszympośrednictwem d o t a r ł o do współczesnych oraz przyszłych pokoleń.Nie rościmy sobie prawa do miana t w ó r c ó w tej nauki.Chodzi tu zresztą nie tyle o „naukę”, co o p o d a n i e praktycznego d o ś -w i a d c z e n i a nabytego w żywym świecie s u b s t a n c j o n a l n e g o d u c h aw i e k u i s t e g o , z którego pochodzi każda dusza ludzka na tej planecie...A więc i ta księga traktująca o „C z ł o w i e k u” prowadzić będzie w światczystego substancjonalnego d u c h a .Może się to wydać sprzecznością wielu ludziom, którzy jeszcze nie wiedzą, żeprawdziwy c z ł o w i e k jest „o w o c e m m i ł o ś c i” pierwiastków męskiego4Nie znajdę lepszych słów na rozpoczęcie dzisiaj tej „K s i ę g i C z ł o w i e -i kobiecego w s u b s t a n c j o n a l n y m c z y s t y m d u c h u , tak samo jakjego zwierzęce ciało ziemskie powstało z c i e l e s n e g o połączenia miłosnegomężczyzny i kobiety na z i e m i . . .Kto chce jednak ujrzeć c z ł o w i e k a , a przez to p o z n a ć s i e b i es a m e g o , to musi udać się do o j c z y z n y człowieka - musi swoje szukanieskierować na drogi, po których wspiąć się można na te w y ż y n y , skąd pochodziw i e k u i s t yorganizm człowieka prawdziwego. Organizm ten jest zgołanieuchwytny dla zmysłów ziemskich, związanemu zaś z ziemią r o z u m o w i dajesię poznać jedynie przez o d d z i a ł y w a n i e stworzonych w duchu impulsów.Dopóki się zajmujemy p o s t a c i ą l u d z k ą p r z e j a w i a j ą c ą s i ęn a t e j z i e m i , mamy do czynienia jedynie z dysharmonijnie ukształtowanymz w i e r z ę c i e m - d y s h a r m o n i j n i e , ponieważ usiłuje żyć nie tylko jakoz w i e r z ę , lecz bodźce do przeżywania otrzymuje też wyraźnie z i n n y c hjeszcze sił nie należących do sił zwierzęcych - d y s h a r m o n i j n i e ponieważ oweobce zwierzęciu siły p r z e s z k a d z a j ą mu rozkoszować się w zwierzęcymzadowoleniu tym życiem ziemskim nie obarczonym ciężarem winy. -A więc przede wszystkim należy poznać i usunąć błąd, jakoby c z ł o w i e kbył tylko tą widzialną postacią, jakiej t un az i e m i nadajemy miano„człowieka”. -Nikomu tu na ziemi - nikomu, kto „z n a ludzi” nie brać za złe, jeśli dlawzniosłych słów mieniących człowieka „o b r a z e m b o s k o ś c i” ma jenouśmiech ironiczny, o ile pojęcie związane ze słowem „człowiek” ogarnia tylkoczłowieka - ziemskiego...Zaiste: słowa o „obrazie i podobieństwie boskim” byłyby wręcz śmiesznąniedorzecznością, gdyby ten, kto je pierwszy wypowiedział, miał na myśli t y l k oczłowieka z i e m s k i e g o ! -Słowa te mógł wyrzec tylko g ł u p i e c - albo też prawdziwy m ę d r z e c ,który ukrył prawdę o w s z e c h o g a r n i a j ą c e j istocie człowieka. - - -Co powinno obejmować pojęcie „c z ł o w i e k”, jeśli ma rzeczywiście zawieraćw sobie c z ł o w i e k a , nie zaś j e d n ą z niezliczonych form p r z e j a w i a n i as i ę jego tak we wszechświecie duchowym, jak i w postrzeganych zmysłamif i z y c z n y m i : to powie ci ta „K s i ę g a C z ł o w i e k a”.Sądzę, iż n i e będziesz się już uśmiechał słysząc słowa mędrca, gdy poznaszw sobie to, co mam ci powiedzieć ....Wówczas zrozumiesz, co ma oznaczać uświęcone od wieków zdanie: „N ao b r a z b o s k i s t w o r z y l i g o E l o c h i m i”. - - -A wówczas rzecz prosta nie będziesz już szukał „p r a c z ł o w i e k a” na tymg l o b i e - zrozumiesz że, to coś dotychczas w ten sposób n a z y w a ł , zasługiwałoraczej na miano z w i e r z ę c i a z p r a c z a s ó w , z którego się rozwinęło5 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • filmowka.pev.pl
  •