Żywila - Adam Mickiewicz, Ebooki po polsku, Adam Mickiewicz

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
The Project Gutenberg EBook of Zywila, by Adam Mickiewicz
This eBook is for the use of anyone anywhere at no cost and with
almost no restrictions whatsoever. You may copy it, give it away or
re-use it under the terms of the Project Gutenberg License included
with this eBook or online at www.gutenberg.net
Title: Zywila
Powiastka z Dziejów Litewskich
Author: Adam Mickiewicz
Translator: Wladyslaw Mickiewicz
Release Date: February 24, 2009 [EBook #28168]
Language: Polish
Character set encoding: UTF-8
*** START OF THIS PROJECT GUTENBERG EBOOK ZYWILA ***
Produced by Jimmy O'Regan (Produced from images kindly
made available by Google Books/Harvard University)
śYWILA
PO POLSKU
PRZEDMOWA.
ś
YWILA.
EN FRANÇAIS
PRÉFACE.
ZYWILA
śYWILA
POWIASTKA Z DZIEJÓW LITEWSKICH
PRZEZ
ADAMA MICKIEWICZA
ODSZUKANA I WYDANA
Z TŁÓMACZENIEM FRANCUZKIEM
PRZEZ
WŁADYSŁAWA MICKIEWICZA
Ozdobiona rycina.
PARYś
KSIĘGARNIA LUXEMBURGSKA
16, ULICA DE TOURNON.
1866
Zabrania się przedruk.
[6]
PRZEDMOWA.
Przyjaciel lat dziecinnych ojca mojego, przypomniawszy sobie w tych czasach, iŜ jeden z
najpiérwszych jego utworów był drukowany w ówczesnych pismach perjodycznych
wileńskich, odszukał go i przysłał mi kopję, którą podzielić się z publicznością poczytuję
sobie za obowiązek.
Jest to zaledwo szkic tylko, ale miłośnicy poezji jak miłośnicy sztuk pięknych zawsze
wyłączném uczuciem otaczali szkice ręką mistrzów kreślone. Powiastkę dzisiejszą uwaŜać
moŜna za pierwszy rys wielkiego poematu. śywila ukazała się bezimiennie, w N
e
123
Tygodnika WileŃskiego
, dnia 28 lutego 1819 r. (Ojciec mój wówczas zaledwo 20 rok Ŝycia
kończył) pisana językiem starodawnym, do tytułu dodaną była wskazówka, Ŝe podanie wyjęto
ze staroŜytnych rękopismów polskich, udzielonych redakcji przez P. S. F. Z. TaŜ sama myśl
natchnęła póŜniéj [8] GraŜynę i Wallenroda, a widać w niéj nawet tenŜe sam sposób
obrobienia przedmiotu.
Pod gniotem cenzury podejrzliwéj, poeci nasi często byli zmuszeni uciekać się do roli bajko-
pisarza który nie mogąc wprowadzić na scenę ludzi, daru mowy zwierzętom udziela, i tak za
pomocą przypowieści, wykłada prawdy, lub rozwija uczucia, wygnane z dziedziny Ŝycia
politycznego. Z wyłącznym talentem i dowcipem uŜywał tego sposobu Juljan Niemcewicz.
Ojciec mój, kreśląc obowiązki względem ojczyzny, nieraz bohaterów poematów swoich
szukał w odległych dość epokach, aby ich słowa, zupełnie dla rodaków przezroczyste, w
oczach nieprzyjaciela zdawały się być tylko prostą historją. Takie utwory utrzymywały
miłość Ojczyzny i nienawiść obcego jarzma.
Władysław Mickiewicz.
ParyŜ, 21
o
maja 1886 r.
[11]
śYWILA
[12]
śYWILA.
Grekowie i rzymskiéy historyey pisarze dosyć nam ku zbudowaniu podali, o cnotliwych a
prawie męzkiego serca białych-głowach, więc i Litwie naszéy na podobnych nie zeszło
przykładach; gdyby iedno kto w dzieiach ony wypatrzyć, a złotém piórem okryślić chciał: ale
wŜdy widząc iŜ nikt o tém iako Ŝywo nie myśli, wziątem przed się ile ze mnie będzie, krótką
historyykę ze staroświeckich xiąg wyyętą, po prostu wam przełoŜyć.
Około lata Pańskiego 1400, panowało w Nowogródku, Słonimie i Lidzie, moŜne i potęŜne
xiąŜe na imie Koryat, u tego za się była córka iedynaczka: arcy-nadobna niewiasta; zwano
[14] ią śywila, to iest Diana: gdyŜ i gładkością prawie cudną boginiey tey równała się, i my
słano pospolicie, iŜ ku małŜeńskim ślubom, znaczne wstręty miała; bo gdy xiąŜęta, a pany
moŜne z dalekich stron przysyłali posły, upraszaiąc ią sobie ku małŜeństwu, wszystkim stale
wzbraniała się: stad wieść szła, iŜ w panieńskim stanie do końca Ŝywota bydź chce. Ano
wcale inaksze były tych uporów przyczyny. XięŜniczka śywila od czasu nieiakiego
rozmiłowała się skrycie litwina Poraya, męŜa z rycerskiém sercem, który przez swe
wyśmienite przewagi woienne mocno był xięciu Koryatowi spodobany; i w niebycie iego
rząd nad wszém państwem sprawował, zkąd nie trudno mu było z lubownicą swoią taiemne
schadzki miewać, gdzieby miłości swoie wynurzali i wzaiemnie się pocieszali.
Stało się, iŜ krótko potém wrócił z woyny xiąŜę Koryat, i zasmucił się niepomału, wielką w
kochanéy córce swoiey upatruiąc przemianę. Ony łzy, ony wzdychania, ony bladości, ony
lękania się i drŜenia ustawiczne przed oycem, dały mu wszystko, iako było, wyrozumiéć.
«Córko odrodna, zawołał, na to przywiodła [16] cię rozpusta a wszeteczność, iŜ zbańbiłaś na
wieki dom oycowski, idź precz z przed oblicza mego; i ty, i kto cię na tę niecnotę zaprawił,
śmiercią okrutna pomrzecie.» JakoŜ, wytrąbiono z urzędu po mieście, iź ktoby wymienił
gamrata xięzniczki śywili, abo o nim lice iakowe powziął, bogato udarowan odeydzie. Alić
trąbienie na świat poszło, gdyŜ nikt nie był, coby o skrytych miłościach onych cóś wiedział,
abo wiedząc Koryatowi doniósł. XięŜniczka śywila, była w szczególném zamiłowaniu u sług
i poddanych swoich, a na rycerza Poraya który pokątnie nieszczęścia swego płakał, a na
dworze w wesołą twarz ubrać się umiał, Ŝadne iako Ŝywo nie przyszło podeyrzenie.
Widząc tedy Koryat, iŜ wszystkie jego posłuchy i śledzenia, nieskutkuią, a w iedno nic się
obracają, mocno na córkę swoją nastawał, wielkie grozy czyniąc; ale ona statecznie w
cierpliwości stała. «Oycze móy, pry, znam iŜem winna znacznéy winy, karay mię, otoć
iestem, znam iŜem niegodna znaleść u ciebie miłosierdzie; przed się drugiéy duszy niewinnéy
gubić z sobą nie mogę, abych cięŜéy jeszcze Bogów nieobraziła.» XiąŜe zatém spuścił nieco z
onych pierwszych srogości, iął się pochlebstwa, i złość w mowie iedwabnéy przykrywaiąc,
obiecował iéy dobrem [18] słowem, iŜ grzech przepuści; aby iedno wszetecznika, coby zacz
był? mógł wiedzieć.
śywila milczała, łzami i szlochaniem odpowiadaiąc. XiąŜe tedy zagniewawszy się gniewem
wielkim, kazał iedyną córę swoją, w łańcuchy wsadzić i do lochu pod straŜ wrzucić, skąd
miała bydź nie długo wywiedziona do tracenia.
I maŜ kto style? aby podołał opisać lamęty i cięŜkie smętki a płacze, które stąd po wszém
mieście powstały; bo xięŜniczkę śywilę naród w przedniey, iakoby bóstwo iakie miał
uczciwości, i iakoby matkę kochaną miłował, iŜ rada ubogie ludzie wspierała, a srogi
przeciwko poddanym umysł xiąŜęcy łagodziła.
Szedł tedy lud w gromadach wielkich na dworzec pański, gorzko płacząc a Ŝebrząc miłości,
ze strony ubogiéy xięŜniczki. Przed się nic uprosić nie moŜno.
Onego czasu takŜe, na pograniczu trwały woyny między ruskimi kniaziami a Litwą. Iwan
uźbierawszy siła woysk wszelakich, miasta ubiegał, ogniem i mieczem następował; tak iŜ nim
się o tém wieść rozbiegła, mnogość ludu a krwie uczciwéy napsował, [20] za się szybko
nadciągnąwszy, niedaleko miasta obozy rozłoŜył.
Działo się to dniem przed świętami Peruna; nazaiutrz miano tracić xięŜniczkę śywilę.
Poray od Koryata z garstką przebranego rycerstwa słany był, aŜeby wstręty iakowe
nieprzyjacielowi czynić, zaczemby obrony przyzwoite u murów nastawiono. Ten, chociaŜ z
daleko ogromnieyszym a srogim sobie napastnikiem sprawę miał, przed się serca nietracąc,
na ludzie iego bez sprawy lada jako ciągnące, z taką mocą a gwałtem wielkim padł, iŜ ie na
głowę poraziwszy do kosza wegnał, i przyszłaby dnia owego zguba ostateczna na Rusiny,
gdyby noc potrzebie końca niedała.
Poray nic nie mieszkaiąc, nieprzyiacioły woyski swemi obsaczył, sam do miasta z radośną
nowiną bieŜał. Odprawowano w mieście wesele wielkie. Koryat naprzeciw Poraya, z
niemałym pocztem wyiechał, cześć mu wszolaką wyrządzaiąc i obrońcą swoim zowąc, więc i
do zamku społem na ucztę z sobą zaprosił, a gdy się sami iedni znaleŜli, Poray iako stał, upadł
do nóg xiąŜęcia, szerokiemi słowy wierność a stateczność swoią wywodząc: [22] «Atoć xiąŜę
i panie móy, poraziłem nieprzyiacioły twoye poraŜką znaczną, i dadzą li Bogowie do małego
szczętu wygubić ich, w tém za się to za nagrodę sowitą miéć chcę, abyś córki twéy iedynéy
nie tracił, a mnie ią z łaski swéy w małŜeństwo oddał; za którą łaskę twoią, krwią i
maiętnością, ile ze mnie iest, odsługować niechybię.» XiąŜe wmiast dobroci niechęć
pokazował, i takiemi słowy rzekł: «Porayu, napełniłeś mię weselem i smętkiem; raduię się
słysząc o tak zacnych posługach twoich, a za się przecz wymagasz co iest nad moc moią?
Owe święte a wielkie przodki nasze, XiąŜęta Litewskie, wiesz jako córek swoich poddanym
za mąŜ niedawali, a źle z tym jest, kto krwie swéy niedbały, na lekkość ią puszcza; więc i z
tym, kto się powodzeniem w pychę wbiia a zbytnie wyŜéy niŜ nań przystało, sięga. Lepak i to
imo się puszczaiąc, córka moia wyrodna domu xiąŜęcego godność iście splamiła... Wierzyć
nie chcę, abyś iéy do takowéy sromoty przywódcą był. WŜdy skądby się tak nagła ku téy
wszetecznicy miłość twoia wzięła? Nierozumiem. Zaś i z tych gołych podeyrzeń oczyścić się
musisz; na ten czas obaczę co z tém mam czynić.»
[24] Po rozhoworze takowym, rozeszli się obadwa na pozór łaskawie, obadwa gniewy
wewnątrz złamali i pokryli. Poray niewdzięcznością pańską do Ŝywego poruszony, a prawie
gromem raŜony, przeczuł iŜ zło nad nim wisi, zemstę przeto glęboko w sercu zasadzoną
warzył. XiąŜe teŜ rozumiał o Porayu iŜ krom wątpliwości, przez ów z xięźniczką nierząd i
przez rycerskie szczęście, stolicę pana swego chce posiąść. Dla tego przemyślał iakoby mu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • filmowka.pev.pl
  •